Więcej światła… przy pracy

Bezdyskusyjnie światło dzienne jest najlepsze, bo przy nim nasz wzrok działa najlepiej, dlatego warto pomyśleć o umiejscowieniu biurka jak najbliżej okna z założeniem, że światło nie będzie padać na ekran monitora komputera. Ale, jeśli pracujemy do późna, pamiętajmy o dwóch źródłach światła – jedno główne, gdzie światło będzie rozproszone i będzie oświetlało całe pomieszczenie, drugie kierunkowe.

Najlepiej sprawdzą się lampki mobilne, których klosz z żarówką można obrać, a ramię jest łamane lub zginane, dzięki czemu można ustawić wysokość i kat padania światła. I oczywiście należy ustawić je z lewej strony, aby pisząca, rysująca czy klikająca ręka nie rzucała światła.

A propos klikania, do pracy przy komputerze świetnie nadają się lampki nocne, które mają możliwość regulacji natężenia światła, a to przydaje się gdy np. chcemy obejrzeć materiał wideo czy sprawdzić intensywność kolorystyczną projektu.

Ważna jest też moc w lampkach biurkowych – najkorzystniejsza opcja waha się od 40 do 100 W, a najbardziej ekonomicznym rozwiązaniem są żarówki LED, które wykorzystują mniej energii elektrycznej, produkują więcej światła i dodatkowo można je ściemniać.

Wybór oprawy i stylu zależy od naszych indywidualnych upodobań, ale postanowiliśmy zaprezentować kilka propozycji w różnych stylach wnętrzarskich.

Na początek propozycja dla miłośników topowego designu i wielkich nazwisk, czyli Tolomeo Giancarla Fassiny i Mechele De Lucchi (salon Design Expo), Halo Karima Rashida (salon Damnet), Mantis Bernarda Schottlandera (salon Ekoform), Demetra Naoto Fukasawy (salon Damnet) czy Kobra Gerty Grossman (salon Damnet).

Miłośnikom oldskulowych modeli na pewno przypadną do gustu lampy Medina, Zelda, Wally, Dundee i  Eufrat z salonu Rayo Oświetlenie.

Złoto, miedź i metaliczny połysk mają się w trendach wnętrzarskich całkiem nieźle, więc przedstawiamy kilka modeli w tej tonacji: Borgillio, Sally, Kaja Morino, Dakota i Axe Nowodvorsky – wszystkie wymienione modele pochodzą z salonu Rayo Oświetlenie.