Wyszukaj
Jak narodził się pomysł MADE IN WROCŁAW?
Milena: O pomyśle Tomasz mówił mi już dwa lata temu, zapragnęliśmy stworzyć miejsce prezentujące prace młodych artystów, którzy chcą pokazać swoją sztukę młodym (duchem i ciałem) odbiorcom. We Wrocławiu ciągle brakowało miejsca, w którym wrocławianie mogliby się pokazać, brakowało też inicjatywy, żeby wrocławscy twórcy się odważyli, zmobilizowali do działania.
Tomasz: Pomysł kiełkował i ewoluował podobnie jak nasza wzajemna relacja, początkowa relacja student-wykładowca, z czasem przekształciła się w głębsze designerskie porozumienie dusz. Oboje jesteśmy trybami tego samego mechanizmu – odpowiadamy na zapotrzebowanie rynku, który także tworzymy. Sami też wiemy, jak trudno jest ten rynek zdobyć. Z drugiej strony jako pedagog, obserwuję swoich studentów, którzy poszukują sposobów nawiązania kontaku z odbiorcą , a my doceniając ich twórczość postanowilismy im pomóc. Mamy nadzieję, że naszych potencjalnych klientów porwie dobra energia wspaniałych twórców, zawarta ich fascynujących dziełach , sztuka niczym nie ustępująca młodej sztuce europejskiej.
Kogo więc możemy zobaczyć, a przede wszystkim kupić w Waszej galerii?
Tomasz: Nazwisk jest wiele, trzeba je zobaczyć w dziełach sztuki, żeby zauważyć, poznać, docenić i ucieszyć się nimi. Są to nazwiska z kręgów naszej Alma Mater – ASP we Wrocławiu, profesorowie, studenci, absolwenci czy osoby, które tworzą w okolicach Wrocławia, którzy tu przyjeżdzają na warsztaty. To jest taka podwójna idea: Made in Wrocław, czyli pokazanie energii tego miejsca, nasz patriotyzm lokalny, a Galeria Akademicka z drugiej strony, będąca ukłonem w kierunku uczelni o niewiarygodnej wręcz tradycji, która emanuje swoją siłą na zewnątrz. Mamy akademię na bardzo wysokim poziomie i to skłoniło nas, aby zaprezentować, co fantastycznego omija światy i … nasze domy a my chcemy wprowadzić tę sztukę w przestrzeń naszych domów.
Milena: Tak, ale tu człowiek musi wykazać się pewną dojrzałością, podjąć decyzję, że chce obraz, grafikę, oryginalne, nietypowe dzieło w swoim domu mieć. Widzę już taką potrzebę w młodszym pokoleniu zwłaszcza, że otworzyło się na współczesną sztukę, na unikatowe przedmioty, na coś, co podkreśla ich indywidualizm. Kupowanie fotografii czy dekoracji, które można zdobyć wszędzie jest po prostu nudne, a ludziom brakuje autentyczności, chcą wyrażać siebie także przez sztukę. Zwłaszcza, że nasza sztuka jest dostępna – na wyciągnięcie ręki, nie jest droga. My chcemy pokazać, że każdy może mieć ją w domu, chcemy promować młodych artystów i młodym odbiorcom tę sztukę zaproponować. Ludzie chcą mieć obraz czy grafikę już nie tylko w salonie ale np. zaprasza się ją do kuchni, przedpokoju. Zależy nam aby młodych artystów wprowadzić do młodych domów, aby odważyć i zachęcić ludzi do otaczania się sztuką.
Tomasz: Trzeba też sobie odpowiedzieć, czym jest sztuka? Sztuka jest szukaniem i znajdowaniem przyjemności – także przyjemności przebywania w swoich wnętrzach, bywa także znakomitą lokatą kapitału, zwłaszcza ta młoda jeszcze nie odkryta.
W Galerii Akademickiej Made in Wrocław mogą Państwo kupić między innymi: nostalgiczne pejzaże Katarzyny Radek, obrazy Witolda Owczarka, genialne rysunki Kasi Tomaszewskiej, kolaże Tomka Chołuja, grafiki Antka Wajdy, rysunki Dawida Lasza, obrazy Patrycji Kryszczuk i Piotra Saula, rzeźby Agaty Gwizd, wspaniałą ceramikę Hanny Keller Tomaszewskiej, imponujące szkło Stanisława Soboty i wiele wiele innych.
Galeria prezentuje wrocławskich i dolnośląskich twórców
Energetyczne malarstwo Piotra Saula znakomicie współgra ze skandynawskim chłodnym designem
Piękne, nostalgiczne i tajemnicze pejzaże Katarzyny Radek
Ukłon w stronę klasyki - ceramika Hanny Keller-Tomaszewskiej